Naturalne tempo sukcesji jest wolne i nie stanowi problemu gospodarczego ani społecznego. Niestety, chemizacja rolnictwa oraz przemysłu spożywczego wywołała w Polsce (i nie tylko) bardzo niekorzystne zmiany, na przykład nadmierne nawożenie pól prowadzące do wymywanie znacznej części soli mineralnych (głównie azotowych i potasowych). Trafiają one do zbiorników wodnych, wywołując zjawisko przenawożenia, czyli eutrofizacji. Wzrastająca żyzność zbiornika wodnego jest powodem gwałtownego rozwoju glonów, szczególnie nitkowatych i sinic. Gdy tak duża biomasa obumiera, reducenci szybko zużywają cały zapas tlenu rozpuszczonego w wodzie. Wówczas rozpoczynają się procesy rozkładu beztlenowego, co prowadzi do zatrucia zbiornika. Ginie w nim większość gatunków, pozostają zaś jedynie nieliczne beztlenowe.